boje się mówić na głos
gdy dociera do mnie,
że znów myślę o tym samym,
wtedy chcę uciec gdzieś daleko
bo znów zmarnuję to ważne życzenie,
na Ciebie
bo znów pomyślę o Twoich oczach
i ustach, które, gdy mnie całujesz
gotują mi krew w żyłach
Przechodzi mnie dreszcz
bo znów myślę zbyt intensywnie
nad rzeczami, które są na czarnej liście
schowane głęboko do szuflady
w zakamarkach umysłu,
choć próżno tu szukać zdrowego rozsądku
bo znów zmarnuję to ważne życzenie,
na Ciebie
bo znów pomyślę o Twoich oczach
i ustach, które, gdy mnie całujesz
gotują mi krew w żyłach
Przechodzi mnie dreszcz
bo znów myślę zbyt intensywnie
nad rzeczami, które są na czarnej liście
schowane głęboko do szuflady
w zakamarkach umysłu,
choć próżno tu szukać zdrowego rozsądku