czwartek, 22 stycznia 2015

Kłamię

Skłamałabym twierdząc, że o Tobie nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jesteś w każdej godzinie, i takie godziny, gdy jesteś w każdej minucie. Wciąż jeszcze zdarza mi się zasypiać i budzić się z Twoim imieniem na ustach. I mimo tego, że jestem świadoma Twojej nieobecności, i tego, że nie pojawisz się nagle tuż przed moimi oczami, to często łapię się na tym, że wypatruję Twojej twarzy w ulicznym tłumie.

sobota, 10 stycznia 2015

70.

Nie mów do mnie. Nie tym razem. Nie dzisiejszego wieczora.
On jest tylko dla mnie. On powinien być obok mnie.
Nie jesteś tym przez którego tracę oddech. Nie tym razem.
Czerwone ścieżki, nie tworzą się pod twoim wpływem.
Nieśmiertelny.
Powinieneś być, a nie bywać. Powinieneś.
Nie znikać. Nie uciekać. Nie mamić słowami.
Samotnie urządzam. Samotne, narkotykowe wojaże.
Utonę w twoim uśmiechu. Utonę w twojej osobowości.
Nieopisane.
Uczucie nieuwzględnione. Uczucie niespełnienia.
Niedomówienia.
Niemalże. Niemalże czuję ciepło tamtych słów Niemalże cię czuje.
Zmieniłeś całe moje życie.
Pojawiam się tak przelotnie. Pojawiam się na ułamek sekundy.
Wytęż wzrok. Wytęż wzrok bo zniknę niezapowiedzianie.
Nie znajdziesz mnie. Nie znajdziesz mnie wśród żywych.
Umarli głosu nie mają.
Nie mają uśmiechu. Nie mają zapachu.
Nie poczujesz mnie znowu.
Pozwolę zabijać w sobie resztki nadziei. Pozwolę.
Zezwolę.
Po cichutku zniknę za drzwiami.
Nie zobaczysz mnie już więcej. Nie zobaczysz mojego uśmiechu.
Zapach wspomnień uderza mnie jak piorun.
Moje marzenie wiecznie niespełnione. Moje marzenia wciąż ciepłe.
Bez ciebie. Beze mnie. Samotnie.
Niespełnienie.

Przeszłość