czwartek, 31 grudnia 2020

Hey, chłopcze

gdy wszystkie moje marzenia się spełnią, 
nie wiem już co powiedzieć, o czym pisać
jesteś jak niewiarygodny, idealny, niekończący się sen
wpadłeś w obsesje, choć to ja jestem winna
jest coś takiego jak przeznaczenie,
wielki świat, miliardy istnień i nas dwoje,
byłeś mi przeznaczony, jesteśmy dopełnieniem
pływam w błękicie Twoich oczu, 
jak w bezkresnym jeziorze,
płoną mi policzki, gdy uśmiechasz się 
na dźwięk moich słów, 
odnaleźliśmy się, spośród tylu innych twarzy,
czy więc możliwa jest,
miłość od pierwszego wejrzenia?

czwartek, 5 listopada 2020

Nie dzwoń

I lepiej nie dzwoń,
wiem, że gdy usłyszysz mój głos
życie przestanie być takie łatwe,
wtedy wszystko stanie się szaleństwem,
to, co umarło,
narodzi się na nowo,
łatwo jest kliknąć "wyślij",
niż zderzyć się z rzeczywistością,
z ciężarem mojego głosu,
nie dzwoń.

poniedziałek, 28 września 2020

Błysk

Siedzimy razem w samochodzie, chłód nocy nas nie dosięga
czuję ciepło Twojej dłoni i wiem, że nasze dusze są połączone
niewidoczna nić, gdy patrzymy w błyszczące niebo
księżyc: spod znaku wodnika
nie musisz nic mówić
czuję Twoją miłość, w spojrzeniach, gestach i ciszy
twierdzisz, że jestem miłością, 
powiedziałeś: będę tu na zawsze
twoje życie beze mnie nie jest pełne, niekompletne
miłość mojego życia, rozmowy bez słów, gra spojrzeń
ciepły oddech na szyi, obsesja, 
śledzisz każdy mój ruch, bez wytchnienia
wiem, że to robisz chociaż, nic mnie to nie obchodzi

niedziela, 6 września 2020

Dirty

Mam swoją dziką stronę, którą poznałeś, aż za dobrze
śpiewam w głos, aż chrypnę, bo tak kocham żyć
kochać się z Tobą na tylnych siedzeniach
choć z przodu też Cię chcę
krzyczę Twoje imię gdy czuję dreszcze
przeżywam z Tobą niezliczone i niezapomniane historie
ranię Twoje plecy, gdy Twoje palce sinią moją szyję
odbierając mi tlen, z rozkoszą,
a Twoje oczy błyszczą, gdy patrzą w moje
jestem jak Dirty Diana,
dzisiejszej nocy nie wrócę sama do domu

sobota, 1 sierpnia 2020

Sen

kocham śnić,
w snach widzę Cię, choć nie rozumiem dlaczego?
nie umiem o Tobie mówić,
a w snach jesteś wyraźny, jakby to miało mieć sens

piątek, 31 lipca 2020

But I love You

kiedy nic innego nie ma znaczenia
to zawsze ma sens
bo ja Cię kocham
gdy nie masz siły wstać,
pamiętaj, że jestem przy Tobie
coś takiego zdarza się raz w życiu
chcę wierzyć w nas
jedyne czego jestem pewna
miłość i śmierć
widzę to w Twojej twarzy,
nic pewniejszego nie istnieje.

czwartek, 18 czerwca 2020

Blizny

Deszcz padał tego dnia,
żłobiąc ścieżki na chodnikach,
jak moje blizny wspomnienia po Tobie
Tego dnia padał deszcz,
gdy wyznawałeś mi miłość
moje serce w tamtym momencie było Twoje
Tak jak tamtego dnia,
wciąż myślę o Tobie,
gdy pada deszcz
Kapie równo z moimi łzami,
których nie potrafię z siebie wydusić
jak gdyby wyschły wieki temu

czwartek, 28 maja 2020

Ulewa

Słyszę grzmot, ulewa idzie
gdy przychodzi,
biorę głęboki wdech
czuje to całą sobą
ten zapach koi moje nerwy
spięte mięśnie i bolące serce

Pada deszcz, bo wszystko straciło sens
moja dusza jest czarna
zła i bez przyszłości
nic jej nie zmyje
nawet ta ulewa,
więc po prostu moknę

Przeznaczenie ma Twoje imię
ten jeden dzień zmienia moje życie
na zawsze
gdy spotka mnie moje przeznaczenie

Ten jeden dzień
gdy świat zaczyna kręcić się od nowa
czas jakby się zatrzymywał
a zdrowy rozsądek jak towar deficytowy

piątek, 15 maja 2020

Moja dusza

Moja dusza waży 2 gramy
gdy jesteś obok,
czuje, że unoszę się ponad ziemię
lekka jak piórko
świat wygląda jak oglądany
przez różowe okulary, nabiera barw
chcę zamieszkać w Twoim sercu
by nigdy nie być naprawdę samotnym

Gdy Cię nie ma,
moja dusza waży 2 tony
czuje się jakbym tonęła
w głębinach mrocznego oceanu
moja dusza jest czarna
jak węgiel, brudna i łatwopalna
chcę złapać powietrze
i znów być krystaliczna - lśnić
chcę znów być żywa

piątek, 8 maja 2020

Nobody's perfect

Mówią, że ideały nie istnieją
kim więc jesteś dla mnie?
Gdy myślę o Tobie widzę to
ideał, w moich oczach.

Nie ma ludzi bez wad,
skaz i złych wyborów.
Nie jesteś krystaliczny
jak woda w górskim potoku.

Widząc Twój uśmiech,
oczy - czuje się żywa.
Jesteś moim szczęściem,
spełnionym marzeniem.

Ja, gdy patrzę w niebo
nie widzę go, widzę Nas razem.
Tęsknota za Tobą jest jak brak tlenu
dławię się resztkami życia.

Nie chcę skupiać się
na wadach, są nieistotne.
Jeśli kochasz całym sobą
akceptujesz to, co masz.

Ludzie to nie kwiaty,
dania czy rzeczy.
Nie wszyscy muszą Cię lubić,
liczymy się My dwoje.

Róże są piękne,
ale usychają, są nietrwałe.
Moja miłość jest bezterminowa,
będzie żyć we mnie już zawsze.



80

czwartek, 9 kwietnia 2020

Love is enough

Miłość powinna Ci wystarczyć

Mogłabym skoczyć w ogień, za Tobą
Rzucać się z mostów i dachów
Jeśli czułabym miłość, od Ciebie

Widziałabym Cię w każdej kropli deszczu
Zachodzie słońca, letniej burzy i mroźnej zamieci
Jeśli moja miłość byłaby wystarczająca

Śpiewałabym w głos nasze wspólne piosenki
Mamy takie, choć pewnie sam nie wiesz
Wcisnęłabym gaz do dechy, patrząc Ci w oczy

Zdarłabym gardło, tłumacząc Ci moje powody
Wolałabym piekące od łez policzki
z Tobą, niż pustkę bez Ciebie

Wybrałabym walnąć w ścianę z pięści
przez Twoją ignorancję, kotku
Niż ciepło jakiegoś innego ciała

Wywoływałabym nasze wspólne zdjęcia,
rok mija, a ja nie wracam do wspomnień
Chociaż wciąż czuję zapach tamtego powietrza

Dbałabym o Ciebie, walczyła jak lwica
Planowała, snuła historie, opowieści, przyszłość
gdyby moja miłość była wystarczająca

Marzyłabym o naszym życiu,
Budziła z Twoim imieniem na ustach
Ale ona nie była wystarczająca



Zaopiekuj się mną

sobota, 21 marca 2020

Przyjedź

Po prostu,
wyjdź z domu,
nad niczym się nie zastanawiaj,
zrób to, wsiądź i jedź.

Zadzwoń dzwonkiem,
udając, że nic się nie stało,
rozgość się, w moim domu.

Rozbierz się z lęku,
zaparzę Twoją ulubioną herbatę,
nie myśl,
za dużo tu tego.

Po prostu do mnie przyjedź,
włożę coś ładnego,
jak ten pierwszy raz, pamiętasz?




I'll be there till the stars don't shine,

till the heavens burst and the words don't rhyme

sobota, 14 marca 2020

Czekanie

Ile można czekać?
z każdym dniem znikając
o milimetr
wyparowywać, blaknąć
siedząc na podłodze w łazience,
chłodząc ciało o zimną posadzkę

sobota, 8 lutego 2020

Twoja na zawsze

On mówi: naprawdę się zmieniłaś
wzdycha, nie może oderwać od niej wzroku
"i to jest najgorsze... a zarazem najlepsze"
dodaje, wodząc po jej ciele oczyma pełnymi pożądania 

Ona tańczy do rytmu Black Velvet
śmieje się, 
tańczy na stole, w samym podkoszulku, 
śpiewa w głos, żyje, czuje, pragnie, chce

"Nie kochasz mnie już? Takiej?"
szepcze w odpowiedzi, pochylając się w jego stronę
rzuca zalotne spojrzenie, 
on wciąż jest zadziwiony 

Żyje, jest piękna, cudowna i wolna
wciąż nie mogąc oderwać od niej wzroku 
rzuca zdawkowo: dobrze, że nie wiesz o czym myślę

Piosenka się zapętla, 
znów tańczy, śpiewa, żyje
on żałuje, że nie może być jego,
bo kocha ją z każdym dniem coraz bardziej. 

niedziela, 2 lutego 2020

Nie dla Ciebie

romantyzm w XXIw
udostępnij, klik
na insta i snapchata
zmień: status na facebooku, dodaj relacje
niech widzą
to takie dzisiejsze, 
bez miłości, bez uczuć, bez przebaczenia

nie naprawiaj, wyrzuć, 
zmieńmy się na lepszy model, 
by znów skończyć w obcych ramionach
jak on ma na imię? 

być jedynie ciałem, duchem wciąż przy innym
nie chcę na niego patrzeć, 
gdy zamykam oczy wracam do chwil, 
kiedy życie miało jeszcze jakiś smak 

patrzę w jego oczy, 
nie chcę widzieć w nich miłości,
chcę zapomnienia i zatracenia, 
przecież to takie dzisiejsze, 
po co mi Twoja miłość? 

czuje jego dłonie, chcę uciec
powinnam mu powiedzieć, 
ale przecież to nie te czasy,
kłamię mu w twarz,
chce pokuty, odkupienia, zapomnienia

nie dam mu tego, czego pragnie, 
moje serce jest zamknięte, 
bo jestem jakaś taka niedzisiejsza

poniedziałek, 6 stycznia 2020

Nowy rok

W Sylwestra życzę sobie:
boje się mówić na głos
gdy dociera do mnie,
że znów myślę o tym samym,
wtedy chcę uciec gdzieś daleko

bo znów zmarnuję to ważne życzenie,
na Ciebie
bo znów pomyślę o Twoich oczach
i ustach, które, gdy mnie całujesz 
gotują mi krew w żyłach

Przechodzi mnie dreszcz
bo znów myślę zbyt intensywnie
nad rzeczami, które są na czarnej liście
schowane głęboko do szuflady
w zakamarkach umysłu,
choć próżno tu szukać zdrowego rozsądku