na palec wsuwasz błyszczącą obrączkę,
swoimi zwinnymi dłońmi jako obietnicę,
swoimi zwinnymi dłońmi jako obietnicę,
przysięgę, odzwierciedlenie słów,
ważnych słów, wielkich słów,
a może jednak pustych słów?
ciąży mi jednak, niczym kajdany, krępując moje ruchy,
ważnych słów, wielkich słów,
a może jednak pustych słów?
ciąży mi jednak, niczym kajdany, krępując moje ruchy,
jest to dosłowna błyszcząca, złota klatka
więc niewiele ma wspólnego z wielkimi uczuciami
dłoń mam ciężką, jak z ołowiu,
więc niewiele ma wspólnego z wielkimi uczuciami
dłoń mam ciężką, jak z ołowiu,
uwalniam się w końcu,
obrączka z białego złota upada na podłogę,
a ty wylewasz łzy, rzewne łzy
i mówisz swoje wielkie słowa, ważne słowa,
ale to puste słowa, fałszywe słowa
i te wielkie krokodyle łzy
i mówisz swoje wielkie słowa, ważne słowa,
ale to puste słowa, fałszywe słowa
i te wielkie krokodyle łzy