sobota, 8 lutego 2020

Twoja na zawsze

On mówi: naprawdę się zmieniłaś
wzdycha, nie może oderwać od niej wzroku
"i to jest najgorsze... a zarazem najlepsze"
dodaje, wodząc po jej ciele oczyma pełnymi pożądania 

Ona tańczy do rytmu Black Velvet
śmieje się, 
tańczy na stole, w samym podkoszulku, 
śpiewa w głos, żyje, czuje, pragnie, chce

"Nie kochasz mnie już? Takiej?"
szepcze w odpowiedzi, pochylając się w jego stronę
rzuca zalotne spojrzenie, 
on wciąż jest zadziwiony 

Żyje, jest piękna, cudowna i wolna
wciąż nie mogąc oderwać od niej wzroku 
rzuca zdawkowo: dobrze, że nie wiesz o czym myślę

Piosenka się zapętla, 
znów tańczy, śpiewa, żyje
on żałuje, że nie może być jego,
bo kocha ją z każdym dniem coraz bardziej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz