Zamknięte w szklanym słoju. Bez drogi ucieczki.
Nie zwietrzałe. Świeże. Pulsujące. Szczęście.
Barwne, z nutą tajemnicy. Gorzkiego posmaku.
Wylanych łez. Potoków.
Domyślam się, że nigdy nie będę szczęśliwym człowiekiem.
Powraca wciąż ten sam, ciążący mi kamienny sekret.
Ciągnący mnie na samo dno.
Dryfująca nadzieja.
Nie ma we mnie miłości. Nie mam nic.
Odkąd zamknąłeś za sobą drzwi.
Moja upragniona odsiecz. Otulasz mnie swoimi mrocznymi myślami.
Wciągasz w wir tajemnic.
Domyślam się, że nigdy nie będę szczęśliwym człowiekiem.
Powraca wciąż ten sam, ciążący mi kamienny sekret.
Ciągnący mnie na samo dno.
Dryfująca nadzieja.
Nie ma we mnie miłości. Nie mam nic.
Odkąd zamknąłeś za sobą drzwi.
Moja upragniona odsiecz. Otulasz mnie swoimi mrocznymi myślami.
Wciągasz w wir tajemnic.
Pozwalasz zaczerpnąć powietrza. Znów tonę.
Wyciągam rękę. Sięgam po szczęście. Rozpływa się, skażona dusza
'Wróć, potrzebuję cię'
gardłowy okrzyk, paraliżujący ból.
Z każdą sekundą opadam niżej, skok z szóstego piętra.
'Ratuj mnie'
Bez ciebie nie istnieje.
Wyrafinowany morderca, dobrotliwie zagłaskujący podejrzenia.
Wobec siebie.
Chce płakać. A obietnic się nie łamie. Niczym kręgosłup.
Gdy upadam na bruk.
Splamiony kłamstwem, umoczony we krwi, poperfumowany niedostępnością.
Nieodpowiednie słowa. Zamień w gesty.
Wyciągam rękę. Sięgam po szczęście. Rozpływa się, skażona dusza
'Wróć, potrzebuję cię'
gardłowy okrzyk, paraliżujący ból.
Z każdą sekundą opadam niżej, skok z szóstego piętra.
'Ratuj mnie'
Bez ciebie nie istnieje.
Wyrafinowany morderca, dobrotliwie zagłaskujący podejrzenia.
Wobec siebie.
Chce płakać. A obietnic się nie łamie. Niczym kręgosłup.
Gdy upadam na bruk.
Splamiony kłamstwem, umoczony we krwi, poperfumowany niedostępnością.
Nieodpowiednie słowa. Zamień w gesty.
W powietrzu roi się, od niespełnionych obietnic.
Nie łamie się. Niepisanych zasad.
'Twoja pamięć jest wybiórcza'
Salutuję na mój koniec.
Pożegnam Cię Boże, listownie, nie słownie.
Nie łamie się. Niepisanych zasad.
'Twoja pamięć jest wybiórcza'
Salutuję na mój koniec.
Pożegnam Cię Boże, listownie, nie słownie.
Obietnica dotrzymana. Dziękuje.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=_NFzDSudw10
Nowe tło! Jest pięknie.
OdpowiedzUsuńCytat - wybór genialny. To H.Poświatowska napisała, dobrze pamiętam?
Nie ma drugiego takiego bloga w świecie, na którym czułoby się większy kontakt ze sztuką. Jesteś tylko Ty. Jedyna i niepowtarzalna.
Szczególne porównanie szczęścia, niespotykane w swojej prostocie. Jezu, czuję jakbym była na najznamienitszym przeglądzie poezji współczesnej. Tyle wspomnień ukrytych za słowami, a najlepsze jest to, że zwyczajny odbiorca (taki jak ja) prawdopodobnie nigdy nie odkryje co tak naprawdę się za nimi kryje. To nawet dobrze. Na tym polega przecież cały urok. Tyle miejsca dla wyobraźni, pełna prywatność.
Dziękuję. Po raz kolejny. Nie przestawaj. ♥
i ponownie po kolejnym poście brak mi słów. za każdym razem jak czytam bardzo mi się podoba. czekam na kolejne i życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuńPoezja. Najlepsza jaką miałam okazję przeczytać. Lepsza od tej popularnej, znanej na całym świecie.
OdpowiedzUsuńTwoja jest taka życiowa. Taka cholernie prawdziwa.
Jeszcze raz dziękuję, że jesteś i publikujesz swe dzieła! ♡
Love,
Chelle