środa, 11 września 2013

50.

Pseudo mądre wywody. 


Jesteśmy tak puści jak worki, których jedyną zawartością jest powietrze. Coraz częściej zapominamy o własnym człowieczeństwie w pogoni za doskonałością. Żądza pieniądza liczy się bardziej niż uczucia. Świat, w którym depresja jest częstszym odsetkiem zachorowań, aniżeli zwykłe przeziębienie. Popadanie ze skrajności w skrajność jest na porządku dziennym. Nie zdajesz sobie sprawy z niebezpieczeństw jakie czekają na Ciebie za rogiem. Życie jest coraz bardziej monotonne, przewidywalne i nudne. Ludzie popełniają samobójstwa częściej niż umierają na raka. Palenie dla odreagowania, picie by zapomnieć, narkotyki by świat stał się piękniejszy. Z pokolenia na pokolenie stajemy się coraz głupsi, płytsi, rozpieszczeni.
Ignorancja się szerzy. Hipokrytów przybywa, mądrych ubywa. Egoiści się rodzą, skromni umierają. Samozagłada świata zbliża się nieubłaganie. Cofamy się w czasie. Ludzie głupieją, a takimi z łatwością można sterować. Niczym Hitler, władzę nad nami sprawować będzie rząd, co powie, to zrobimy. Damy się traktować jak pod gatunek. Pozwolimy sobą pomiatać. Sterować jak pustymi marionetkami. Tracąc własne zdanie, tracimy część swojego człowieczeństwa.
Wszyscy staniemy się jak jeden. Każdy nie różnił się będzie od drugiego. Robione wszystko na jedno kopyto, wyprodukowani w fabryce pod dyktaturą. Co stało się z różnorodnością i oryginalnością. Umarła. A wraz z nią zdychać będzie nasz kraj, który był wywalczony krwią. Po co było walczyć, skoro teraz chcemy to wszystko zniszczyć. Ludzie są największą i najbardziej niszczycielską siłą we wszechświecie. Od zawsze tak było i zawsze będzie. Chociaż to "na zawsze" brzmi już dosyć niepewnie, w dzisiejszym, chorym, depresyjnym świecie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz