Jestem jeszcze trochę zakochana resztkami bezsensownej miłości. Jest mi tak cholernie smutno teraz... Chcę, a może i muszę o tym komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy. Który mnie nie zna. Ktoś kto mnie nie oceni. Nie zaszufladkuje. Nie skrzywdzi. Nie wyśmieje.
Nareszcie przyda się na coś ten cały internet. Trafiło na Ciebie mój drogi czytelniku...
Dobrze jest sie komus wygadac w zywe oczy - ja nie mam komu
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty anonimku, nie tylko Ty.
UsuńNiestety :<
Usuń